“Mój” człowiek

Moje, Twoje, czyjeś, ale czy…

Człowiek może być własnością❓  Czy może być Twój jak rzecz❓

Tak mówimy w bardzo szybkim uproszczeniu.

📌 Moja żona poszła tam i tam…

📌 Mój partner wczoraj…

I to jest oczywiście normalne. Nie będę tu poruszać kwestii gramatycznych ani innych takich. Zapomnijmy w ogóle o tym temacie.

Tutaj chciałabym poruszyć kwestię #tolerancji. 

Kłóci mi się pojęcie tolerancji z całym tekstem o własności i zwrocie “mój”

Są dwa znaczenia “mój”:

mój I

1. «zaimek oznaczający, że to, co jest wyrażone przez rzeczownik, którego dotyczy, należy lub odnosi się do osoby mówiącej»

2. «zaimek oznaczający, że to, co wyraża rzeczownik, któremu towarzyszy, jest szczególnie lubiane przez osobę mówiącą, np. Zielony to mój kolor.»

mój II pot. «mój mąż»

📌 Człowiek nie może być rzeczą.

📌 Człowiek nie może być Twój jak rzecz.

Można powiedzieć:

📍 “Idę z żoną”.

📍 “Idę z mężem”. 

W domyśle już wiadomo, że nie jest to mąż czy żona sąsiada.

Albo pies:

📍 “Idę na spacer z psem.”

Zarówno w przypadku zwierząt – tutaj psa – jak i ludzi, jest to relacja dwustronna. 

Nie da się nikogo zmusić ani do:

📍 Miłości,

📍 Zaangażowania,

📍 Bycia sobą,

📍 Do wieczornych rozrywek w łóżku.

Nie możemy. Nie próbujmy przywłaszczać sobie kogoś. Nawet słowami.

📍 Od słowa zaczynają się czyny i odwrotnie.

📍 Od czynów zaczynają się słowa.

Więc Drodzy Mężczyźni:

🦸‍♀️ Zwróćmy uwagę na używanie takich słów.

🦸‍♀ Zwróćmy uwagę na uprzedmiotowienie kogoś. Niezależnie kto to jest.

🦸‍♀️ Nie uprzedmiotawiajmy ludzi. 

🦸‍♀️ Nie próbujmy sobie kogoś przywłaszczać.

Ten człowiek widzi, patrzy, przeżywa. Niezależnie od płci. 

Mężczyzna też człowiek, też płacze. Też potrzebuje się przytulić. 

Dzisiaj chciałabym zakończyć ten post nawołaniem do przytulania.

Przytulajmy się❗️ 

Ściskam, Aga

#SzpilkaDlaFaceta #własność

Call Now Button