“Zaczynaj przyjaźń od biznesu…ale nie…
biznes od przyjaźni”…
To słowa jednego z moich klientów, z którymi się zgadzam w 💯 procentach.
Jest to mądry facet, który zgłosił się z poukładaniem procesów w spółce i pomocy przy otwarciu drugiej.
Jak się dorwie choleryk (ja) z cholerykiem (on), to musi wyjść z tego coś ciekawego😅
Już od pierwszej rozmowy czułam, że gość ma mega poukładane w głowie:
📍Wiedział czym się zajmuję,
📍Wiedział co chce osiągnąć,
📍Wiedział, że chce to robić już
📍Wiedział, że nie spodoba mi się pomysł otwarcia spółki z żoną ( “W sumie to Ona by chciała, ale ja nie i pewnie się Pani ze mną zgodzi?”- rzekł przy pierwszej rozmowie telefonicznej)
Od razu poczułam, że Nasze biznesowe podejście jest bardzo podobne:
👠 Szczerze nawet do bólu
👠Po ludzku i do celu
👠Bez owijania
👠Z dużym zaangażowaniem
Drodzy Mężczyźni, właśnie po to prowadzicie biznesy, aby:
🔥Zaczynać przyjaźń od biznesu a nie odwrotnie (wielu już takich było, którzy się sprawdzali w przyjaźni, a firmę potrafili pogrzebać)
🔥Pomagać ludziom, którzy z Wami rezonują i pracować z tymi, z którymi jest Wam po drodze
🔥Nie musieć się zmuszać do tego, co Wam nie gra
🔥 Móc cieszyć się z tego co robicie
A przy okazji zarabiać pieniądze za świetnie wykonaną pracę ❗
Tak, pieniądze to wypadkowa Waszego podejścia. A cieszą zupełnie inaczej jak są zarobione bez zmuszania się do chodzenia do pracy, której się nienawidzi.
Ściskam,
Aga
#SzpilkaDlaFaceta #biznes #przyjaźń